Czy wykupienie aplikacji pozwoli na użytkowanie klimatyzacji w samochodzie?
Kupując nowy samochód z zamontowanymi w nim wszystkimi systemami nie będziemy mogli z nich korzystać w pełni. Czy to możliwe, że będzie można je uruchomić dopiero po wykupieniu aplikacji?
W praktyce miałoby to wyglądać następująco:
Samochód wyjeżdża z fabryki,
wyposażony jest we wszystkie możliwe funkcje, ale część z nich po prostu nie działa,
żeby właściciel-kierowca mógł je użytkować wszystkie, jest zmuszony do ich aktywacji poprzez ściągnięcie dodatkowej, płatnej aplikacji.
Czy wykupienie i zainstalowanie jednorazowo aplikacji wystarczy ?
Czy będzie to coś w rodzaju miesięcznego czy rocznego abonamentu?
Tego jeszcze nie wiadomo.
Do tej pory takie rozwiązania były stosowane w szczególnych przypadkach, np.: wypożyczanie akumulatorów do samochodów elektrycznych, albo opłacanie abonamentu zapewniającego dostęp do internetu z poziomu samochodu, który zapewniał producent.
Może będzie to ciekawa opcja, jeśli wpłynie na obniżenie ceny kupowanego samochodu.
Tak więc, kupujemy auto z klimatyzacją wielofunkcyjną, podgrzewanymi siedzeniami i kierownicą, cała masą komputerowych asystentów, czujników, kamer i wyświetlaczy, ale decydujemy się na wykorzystywanie poszczególnych tylko w momentach faktycznej potrzeby i wtedy za to jesteśmy gotowi zapłacić.
Skoro np.: telewizyjna pogodynka podaje duże ochłodzenie w zimie i przez miesiąc znaczny spadek temperatur, a nas czeka kilka, dłuższych wyjazdów służbowych, możemy zdecydować się na skorzystanie z podgrzewanych foteli i kierownicy. Zima nie trwa jednak długo, po co płacić za coś czego wiosną, latem i jesienią się nie używa, więc przerywamy płacenie abonamentu.
Podobnie latem, pełna klimatyzacja przyda nam się tylko w wyznaczonych miesiącach.
W większości samochodów produkowanych nawet 10 lat temu dało się zauważyć różne zaślepki, które miały ułatwić domontowanie, np.: tempomatu czy elektrycznego zamykania i otwierania szyb, ale koszt musiał ponieść właściciel samochodu, wszystko jednak było podpięte, a cena samochodu była niższa w związku z ograniczoną ilością funkcji.
Możliwe, że i teraz dużo taniej wyjdzie zamontowanie w warsztacie, np.: czujników parkowania czy podgrzewania lusterek niż kupować samochód z takim fabrycznym wyposażeniem.